Najczęstszym kwiatem, który decydujemy się posadzić w naszym ogrodzie jest róża. Nic dziwnego, to piękna i szlachetna roślina, która kojarzy się z delikatnością i miłością. Jednak hodowla róży nie jest taka prosta, jak może się wydawać. Jeśli nasz kwiat nie chce rosnąć, nie rozwija się lub usycha, to bardzo prawdopodobne, że popełniamy jakiś błąd. Oto, co możemy robić źle w temacie „pielęgnacja róży”.
Pielęgnacja róży – podstawy
Historia tych szlachetnych kwiatów sięga bardzo zamierzchłych czasów. Powstanie róż datuje się na około 40 milionów lat temu! Obecnie występują głównie na półkuli północnej, bez kół podbiegunowych. Znamy aż 200 gatunków róż, nie mówiąc o podgatunkach. Jest z czego wybierać, a wciąż naukowcy opisują coraz to nowsze odkrycia. Te najbardziej znane i popularne w naszych ogrodach, bez względu na to, czy są wielokwiatowe, rabatowe, miniaturowe czy jeszcze inne, mają bardzo podobne wymagania dotyczące ich pielęgnacji.
Róża ma swoje wymagania, które – jeśli nie są dobrze spełniane – skutkują usychaniem lub innym problemem z hodowlą kwiatu. Warto zagłębić się w temat pielęgnacji, aby sprawdzić, czy przypadkiem nie popełniamy któryś poważnych błędów.
Błędy przy hodowli róż w ogrodzie
Każda roślina ma swój wybrany termin, kiedy powinno się je sadzić. Jeśli decydujemy się na róże, które kupuje się w pojemnikach, nie musimy martwić się porą roku. Inaczej jest w przypadku roślin o nagich korzeniach. Wtedy sadzimy je w ziemi wczesną jesienią, przed pierwszymi przymrozkami, lub na wiosnę. Tutaj możemy popełnić pierwsze błędy. Samo posadzenie to nie wszystko!
Przede wszystkim najpierw korzenie krzewu należy umieścić w zimnej wodzie, na około 15-20 minut. Wtedy możemy przejść do sadzenia. Wykopana dziura musi być na tyle głęboka, aby po włożeniu rośliny, jej korzenie nie zaginały się do góry. Następnie zasypujemy i podlewamy wodą. Jeśli na sadzenie wybraliśmy jesień, warto dodatkowo obsypać sadzonki wokół grubszą warstwą ziemi tak, aby powstały małe kopczyki. Ochroni to kwiaty przed zimowymi przymrozkami.
Oczywiście przed całym zabiegiem musimy wybrać idealne miejsce, w którym roślina będzie mieć najlepsze warunki do wzrostu. Róża lubi słońce, ale również przewiew. Nie możemy sadzić ich ciasno lub w towarzystwie gęstych krzewów i innych roślin. Róża jest samotniczką. Lubi jednak towarzystwo ścian dom, które pod wpływem słońca, później oddają jej swoje ciepło.
Najlepsza gleba, to gleba torfowa i żyzna. Nie może być ani za wilgotna, ani za sucha. Trzeba znaleźć złoty środek.
Gdy roślina już wyrośnie, przychodzi czas na przycinanie. Po co się je wykonuje? Pozwala ono na zachowanie kształtu krzewu oraz odsłania dopływ światła. Błędem jest przycinanie jej bez względu na porę roku. Najlepszym czasem jest druga połowa marca, czyli po przymrozkach, a przed pierwszymi pąkami.
Piękne i zadbane kwiaty
Pamiętając o poprawnej pielęgnacji róż możemy zapewnić sobie najlepsze kwiaty, jakie tylko można sobie wymarzyć. Choć to wymagająca roślina, przy której jest trochę pracy, to efekty są warte każdej spędzonej w ogrodzie chwili!